forum dla uczniow pho-bos zaoczny 2008-2010
Hmm... Tak ostatnio zacząłem myśleć, że czas sie zabrać do roboty, ale okazało się, że pamięć zawodna. I tak:
1. Wywoływacz - stężenie z tabelki dołączonej do negatywu, czas z tej samej tabelki, jak często i intensywnie mieszać/kręcić podczas kąpieli w wywoływaczu też podają w opisie dołączanym do filmu.
2. Przerywacz - wielki ? Jakie stężenie, jak długo w tym kąpać? Bo przecież to jest roztwór octu... Ktoś już wołał filmy, albo pamięta?
3. Utrwalacz - też zgodnie z przepisem pewnie
4. Płukanie - wodą to nie wiem czy jest czas istotny, czy raczej intensywność płukania
5. Zmiękczanie - zakładam optymistycznie, że producent też poda jak rozcieńczać i długość kąpieli
Ktoś pamięta co i jak z przerywaczem?
Offline
1. pamietaj jeszcze o temperaturze to dosc ważne : )
2. nie wiem dokładnie ale na pewno krótko tylko tak żeby sie wypłukało. zapytam sie, jutro napisze. ja bym tak z minute potrzymał ;p
3. utrwalacz jak bedzie dłużej to nic sie nei stanie ;p
4. czas mało istotny tak naprawdę... ważne żeby byłą bierząca woda... w sensie płukanie ciągłym strumieniem... ale ostatnio sobie radzilismy jak w afie nam zakręcili zaworu ( bieglismy do kamienicy obok po wodę i dopiero za 5 razem jak zadzwonilismy na domofon to nam nalali;p)
5. to nie wiem bo nigdy nei stosowałem : D
róbcie foty róbcie... ja ostatnio zrobiłęm ponad 40 odbitek.
kliszy jeszcze swojej nie wołałem... ale możliwe że jutro będe średni format... ale jeszcze nie wiem cyz na pewno bede miał ciemnie.. .a jak nie to pojade i zagadam do tych ludzi któzy akurat tam będą i moze mi pozwolą sie dołączyc ;D
Offline
Canella napisał:
A ja mam takiego sztresa przed tym, że koniec świata.
weź mi nic nie mów nawet, bo mam koszmary że pokazuje Kani zdjęcia i one czarnieją i on się śmieje takim demonicznym ha ha ha :O
Offline
małaBi napisał:
Canella napisał:
A ja mam takiego sztresa przed tym, że koniec świata.
weź mi nic nie mów nawet, bo mam koszmary że pokazuje Kani zdjęcia i one czarnieją i on się śmieje takim demonicznym ha ha ha :O
Nie no, Bi, Ty weź tego nie pal już Kania to serio fajny gość
I z chęcią pomaga, tylko do niego trzeba nie wzdychać (hehe
), tylko z nim rozmawiać
Offline
Sherwood napisał:
Nie no, Bi, Ty weź tego nie pal już
Kania to serio fajny gość
I z chęcią pomaga, tylko do niego trzeba nie wzdychać (hehe
), tylko z nim rozmawiać
Rozumiem, że wypróbowałeś obie opcje, tzn. i wzdychanie i rozmowę, i ta druga daje lepsze rezultaty;)
Offline
aleks_mon napisał:
Sherwood napisał:
Nie no, Bi, Ty weź tego nie pal już
Kania to serio fajny gość
I z chęcią pomaga, tylko do niego trzeba nie wzdychać (hehe
), tylko z nim rozmawiać
Rozumiem, że wypróbowałeś obie opcje, tzn. i wzdychanie i rozmowę, i ta druga daje lepsze rezultaty;)
Nie bądź tak mądra, Koleżanko Moje początkowe wzdychanie było zgoła innej natury - widziałem w nim gościa, który dużo wie z doświadczenia, a że młody to pewnie będzie z nim dobry kontakt. Co do drugiego sie nie pomyliłem, a zatem teraz spokojnie czerpię wiedzę i porady
Offline
Canella napisał:
Chyba zara pójde wołać.
Tylko pamiętaj, głośno musisz wołać, żeby rezultat był pozytywny Bo inaczej nie usłyszy
A w ramach prywaty, puściłem na bloga (link na dole, dla mniej spostrzegawczych) zdjęcie które chce zanieść Lalakowi
Offline
Canella napisał:
Btw: Ile to ma schnąć?
Aż będzie suche Przesuszeyć sie nie da, więc zero stresu
Offline